Nasza rocznica:)

25 czerwca 2013

Tam było Ci najlepiej

Nigdy nie byłam wielbicielką Krystyny Prońko, ale ta piosenka wyjątkowo ujęła mnie za serce, matczyne serce.
Dziękuję Bogu,że mogłam tyle razy doświadczyć tego, o czym ona śpiewa ...



Tam było ci najlepiej, wiem.
Cicho... ciepło... ciemno...
I długo śnił się dobry sen, że zawsze będziesz ze mną.

Tam, moje serce stuku puk, szeptało ci zaklęcia.
A ja czekałam jak na cud, jak na małego księcia.
Wreszcie już mogę cię synku zobaczyć, przytulić i dotknąć, bo skończyło się długie czekanie i smutna wśród ludzi samotność.

Tyś taki bezbronny, maleńki, w kołysce splecionej z mych ramion, a jutro się do mnie uśmiechniesz i kiedyś tam powiesz mi: mamo;.

Nieraz ci przyjdzie palce gryźć, w bezsilnej złości, w szlochach. Więc żebyś synku umiał żyć, nauczę cię świat kochać.

Pokażę ci gwiazdy i wróble, trawy i żółte motyle...
I będziesz tak ładnie się dziwił i pytań, zadawał mi tyle.
Dziś taki bezradny, maleńki, w kołysce splecionej z mych ramion,
a jutro się do mnie uśmiechniesz i powiesz;nie smuć się mamo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz